Skoro o Świętach była mowa, nie obyło się bez... listów do Świętego Mikołaja ;) Aniołki powtórzyły i nauczyły się nowych nazw zabawek: Teddy Bear (pluszowy miś), dolly (lalka), game (gra), puppet (pacynka), train (pociąg). Każde z dzieci mówiło po angielsku, co chciałoby dostać: I want a dolly! I want a train! I want a...
Nauczyliśmy się również nazywać świąteczne ozdoby, którymi dzieci w Anglii przystrajają domy. Porównywaliśmy je z tymi, które Aniołki znają z własnych domów: candy cane (laska cukrowa), mistletoe (jemioła), stocking (skarpeta).
Poznaliśmy również dwie rodziny, które razem z Aniołkami niecierpliwie czekały na nadejście Świąt. Dzięki rodzinie piernikowej i reniferowej przypomnieliśmy sobie nazwy członków rodziny: gingerbread mummy (pierniczkowa mama), gingerbread daddy (pierniczkowy tata), gingerbread grandma (pierniczkowa babcia), gingerbread grandpa (pierniczkowy dziadek), gingerbread baby (pierniczkowe dziecko), którzy mieszkają we wspaniałym gingerbread house (piernikowym domku).
Rodzina reniferów natomiast (która bardzo interesuje się modą), zachęciła Aniołki do wykonania własnych świątecznych sweterków, które następnie zawisły na wystawie na przedszkolnym korytarzu.
Grudzień upłynął Aniołkom przede wszystkim na przygotowaniach do Jasełek dla rodziców, na których nie mogło zabraknąć oczywiście akcentu anglojęzycznego. Aniołki przepięknie wykonały utwór We Wish You A Merry Christmas, życząc widzom wesołych świąt.